piątek, 8 września 2017

Pod Wizną

Gdy w końcu przyszło za Nią lec,
Stanęli jednym murem.
Najświętszą broniąc w życiu Rzecz,
Choć czołgi grały chórem.

Nic to przewaga,broni moc,
Obrońców nie przestrasza.
Krzyżacką odpierając noc,
Obłudny czas Judasza.

Lawina ognia i ryk dział,
Dowodzą krwawe wodze.
A polski żołnierz wiernie stał,
Na barbarzyńców drodze.

I było ciężko,siła zła,
Tragiczne niosła chwile.
Za obrońcami nazwa szła,
"To polskie Termopile."

               
                                                   Józef Bieniecki
                                            W 70 Rocznicę bitwy pod Wizną




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz