Kochane Mamusie, drodzy Tatusiowie!
Kochane Babcie i drodzy Dziadkowie!
W naszej szkole świętowaliśmy dziś Dzień Rodziny.
Na początek tłumnie zebraną widownię rozbawili chłopcy z klasy VI przedstawiając scenkę
z życia niejednej rodziny.
- Cześć tato! Daj mi na loda!
- A jak tam w szkole? Dostałeś jakąś ocenę?
Ale nie kłam, bo kupiłem dzisiaj maszynę prawdy
i jak skłamiesz, to zaraz
będę wiedział.
Mama, tata, siostra, brat
i ja - to mój mały świat!
Dużo słońca, czasem grad -
to wesoły jest mój świat!
Tak śpiewali nasi najmłodsi "zerówkowicze"
Cztery ściany, okna i dach i dym z komina.
I już?
-Nie. I światło, gdy późna godzina.
I już?
-Nie. I stół i chleb na stole. I książka
-I cień zadumy na czole.
I każda chwila najmniejsza,
-I wszystko dokoła: ulica, słońce, powietrze,
las, niebo, lody, kino.
i wszystko, wszystko!
I już?
-Nie. Jeszcze głosy mamy i taty. Ich oczy, ich ręce.
Dom bez nich to tylko ściany i dach. Nic więcej.
Jest na świecie tylko jedna
Tak wspaniała i kochana
Spytasz pewnie – kto to taki?
Oczywiście moja mama!
Cóż Ci mogę dać Tatusiu, za opieki Twojej słońce?
Tylko wdzięczność niewygasłą, tylko serce kochające.
Pewnego
razu, gdzieś w parku to było,
Ptaki śpiewały pięknie i słonko świeciło,
Dwie mamy na spacerze w parku się spotkały,
Przysiadły sobie na ławeczce i rozmawiały...
O czym rozmawiały ?Wiedzieć chyba chcecie?
Temat ich rozmowy dotyczył ich dzieci.
Mama Ola:
A moja Gabrysia już lepi z plasteliny...
Mama Agata:
Co tam z plasteliny, moja lepi z gliny...
Uczniowie klasy I przygotowali opowieść o przygodach niegrzecznej żabki.
Drogie żabki, rzecz straszna się stała,
Zaginęła moja córka ukochana.
Małą pszczółkę dobrze znamy,
O żabusię zapytamy.
Widziałem ją nad rzeczką,
Razem z pluszową laleczką.
Przygoda skończyła się jednak dobrze.
Mamo, mamo, wróciłam!
Już wiem, że źle zrobiłam.
Na zakończenie mogliśmy obejrzeć trochę przekorną wersję znanej bajki o Kopciuszku.
Morał z tej powiastki płynie taki:
NIECH MĄDROŚĆ RODZICÓW SZANUJĄ DZIECIAKI!