wtorek, 9 września 2014

75 rocznica bitwy pod Wizną



    
   Wstał ranek 10 września. Dzień zapowiadał się parny i gorący. Tymczasem w schronie Raginisa zrobiło się piekło. Na schron dowodzenia padały bomby o niespotykanej dotąd sile. Straszliwy huk 
i błysk rozświetlił kopułę niebieskożółtym ogniem. 





Padł już Brykalski jak przysięgał

Dzielny to był porucznik



 

Ach – gdyby mieli trochę rusznic

I dział przeciwpancernych.

Tych kilku ludzi, co zostało

Chce dalej bić się, chce umierać

Bezbronni, chcą bezbronnej pomóc

Ja wam zabraniam chłopcy ginąć

Nie, wam nie wolno umrzeć dzisiaj

Jeszcze przydatni są Ojczyźnie

Jeszcze was w bój zawoła Polska

...........................................

Taka jest prośba, taki rozkaz

Dowódcy Raginisa





Miał wyjść ostatni. Ale w drzwiach

Nie było długo kapitana

I nagle jęknął las i piach

Huk wstrząsnął bunkrem, wybuchł granat

Pozostał wolny. Tam gdzie padł.

...........................................

   Wkrótce potem zamilkły ostatnie strzały pod Wizną.

"Przechodniu, powiedz Ojczyźnie żeśmy walczyli do końca, spełniając swój obowiązek."

 
Więcej informacji TUTAJ
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz